Sporo się ostatnio dzieje na giełdach, więc skupiłem się na inwestowaniu, a nie pisaniu bloga. Wszyscy "wiedzą", że niedawno był dołek - ale czy to pewne? Odsyłam do mojego starego wpisu o krachach giełdowych, niewiele się zmieniło od tamtego czasu. Jak zawsze przypominam, że nie znam przyszłości i nie rekomenduję żadnych konkretnych działań, blog służy mi tylko do spekulowania z określonego punktu widzenia, nie uwzględniam tu nawet połowy potrzebnych do decyzji inwestycyjnej czynników. Epidemia COVID-19 na pewno nie była spodziewana przez uczestników rynku, jest to wydarzenie niemal bezprecedensowe. Do tej pory nie zdarzały się tak szeroko zakrojone kwarantanny na całym świecie. Poprzednie porównywalne epidemie, czyli ptasia grypa, świńska grypa lub nawet poprzedni koronawirus powodujący SARS1, nie miały aż tak globalnego zasięgu rażenia. Dlatego mamy tutaj typowy przykład czarnego łabędzia, mało przewidywalnego negatywnego czynnika. Czy w takim razie dołek jest za nami? T...