IKE i IKZE z czym to się je.


IKE, czyli Indywidualne Konto Emerytalne, oraz młoszy kuzyn IKZE, czyli Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, to ustawowo ustalone sposoby na oszczędzanie bez podatku Belki. Oczywiście oba mają swoje ograniczenia, ale jednak są to wyjątkowo proste rzeczy, niemal bez haczyków i skomplikowanej struktury.
Zawsze jednak, kiedy w równaniu pojawiają się zachęty od państwa do oszczędzania przez obywateli, trzeba zachować podwójną czujność. Zacznijmy od najprostszego pytania: ile można zarobić i ile można stracić? Po co w ogóle akurat tym się zajmować?


Zaskoczeniem jest właśnie to, że konta są wyjątkowo proste i zapewniają realną możliwość zysku, bez spełniania niestworzonych wymagań:
  1. Faktycznie można uniknąć podatku Belki, czyli 19% od akumulacji kapitału.
  2. Większość kont ma niskie opłaty lub nawet nie ma ich wcale.
  3. Szerokie możliwości stosowania różnych strategii inwestycyjnych, o różnym poziomie ryzyka.
  4. Zakładając 1000 zł wpłaty przy średnim bezpiecznym poziomie (są możliwe lepsze zyski) 2% rocznie zyskowności, uzyskujemy około 4 PLN zysku rocznie (20 PLN*0,19=3,8 PLN). W przypadku IKZE dodatkowo odliczenie daje zysk 1000*stosowana skala podatkowa, czyli np. 18%=180 PLN.
  5. Gotówka na kontach IKE/IKZE jest gwarantowana przez BFG do kwoty 100 000€, czyli około 400 000 PLN.
Zyski są więc niewielkie, ale dość jasno zdefiniowane i pewnie dlatego ta forma oszczędzania nie ma wielu haczyków. Jednocześnie to ustawowo usankcjonowania metoda omijania podatku, więc nie ma powodu sądzić, że w najbliższym czasie będzie jakaś inna legalna metoda, która jest lepsza, o ile państwo nie zrobi prezentu obywatelom. Może jak będą wybory? Kto wie...

Na razie można jasno stwierdzić: ustawa funkcjonuje od 2004 i jakoś nic lepszego nie zostało zaproponowane, więc być może to jest szczyt hojności i należy z niego po prostu korzystać. W tym momencie należałoby się zastanowić nad podstawowym pytaniem: po co są aż dwa konta?

IKE i IKZE

Zanim zacznę pełne porównanie, wyjaśnię cel konta IKE i IKZE. Pierwsze z nich stanowi zachętę do oszczędzania na emeryturę dla ludzi, którzy chcą odłożyć prywatne pieniądze w III filarze. Są to oszczędności dziedziczone i wypłacane z utrzymaniem ulg po 60 roku życia.

Drugie konto, czyli IKZE, stanowi zachętę innego typu. Nie tylko zawiera w sobie ulgę podatkową od zysków kapitałowych (tzw. Belka), możliwość dziedziczenia i prywatność środków, ale również jednocześnie pozwala na odpis od podstawy opodatkowania. Jest więc nie tylko zachętą do oszczędzania, ale również do pracy - bo nie da się niczego odpisać, jeśli ktoś nie wykazał zysku do opodatkowania. Warto zauważyć, że takie możliwości nie są otwarte przed ludźmi pracującymi na czarno, lub nie posiadającymi wystarczających dochodów, żeby było jak odpisać wpłaty na IKZE.

Podstawowym kryterium wyboru powinno więc być (oprócz samej zyskowności, którą omówię później) ustalenie, czy oszczędzająca osoba będzie pracować przez cały okres wpłacania i kiedy zamierza wypłacić fundusze. Różnica jest dość znacząca, bo IKE pozwala wypłacić w wieku nawet 55 lat (jeśli ktoś uzyskuje uprawnienia do wcześniejszej emerytury), podczas gdy IKZE pozwala na pełną wypłatę dopiero po 65 roku życia. Jeśli ktoś planuje tę wcześniejszą emeryturę, to także prawdopodobieństwo, że zechce wyjąć oszczędności wcześniej rośnie.

Wypłacenie wcześniej jest możliwe tylko po opłaceniu podatku 19% od różnicy pomiędzy sumą na koncie i sumą wpłat w przypadku IKE i podatku wg skali w przypadku IKZE. Tutaj jest pierwszy kruczek, bo przecież oszczędzający na IKZE, któremu najbardziej się opłaca odpisywać, jest w drugim progu podatkowym (32%), a więc jeśli będzie zmuszony do wcześniejszej wypłaty, to również najwięcej straci. Nie powinno to być problemem dla większości osób, bo przy limicie IKZE raczej trudno zgromadzić znaczące dla człowieka zarabiającego ponad 100 tys. rocznie sumy. Może to być problemem dla kogoś, kto normalnie zarabia w skali 18%, a po wypłacie z IKZE dobije do 32%. Sytuacje tego typu były przeliczane na innych blogach, więc pozwolę sobie nie robić zestawienia.

Istotne jest dostrzeżenie, że nawet w przypadku wypłaty, dla IKE zapłacimy tylko 19% za nadwyżkę ponad wpłaty, a więc inwestycja jest niemal równoważna oszczędzaniu poza kontem IKE. Czyli nie tracimy próbując konta, nawet jeśli dokonamy zwrotu.

W przypadku IKZE również netto zazwyczaj nie tracimy, nawet w momencie przedterminowej wypłaty w 32% skali podatkowej. Strata jest możliwa, jeśli ktoś wpłacał, nie odliczał nic od podatku i musiał wypłacić wcześniej, ale chyba taki przypadek nie powinien się zdarzyć. Wydaje mi się, że tylko przez pomyłkę ktoś może wpłacić na początku roku, a potem na koniec nie mieć jak odliczyć w wyniku zmiany sytuacji życiowej.
Drugim możliwym przypadkiem jest odliczanie w skali 18%, a potem przedterminowa wypłata w skalę 32% i to chyba jedyna praktyczna możliwość wyjścia na minus z tytułu opuszczenia IKZE - oczywiście przy założeniu, że ktoś oszczędzał aż tyle żeby mieć możliwość dobicia do drugiego progu podatkowego i jednocześnie nie wyrobił zysku 32-18=14% przez całość okresu oszczędzania. Wydaje mi się to mało prawdopodobne, bo bezpieczne instrumenty robią 2-3% rocznie. Jednak jest to nieco gorsza sytuacja niż przy IKE, bo nie wychodzimy dokładnie na zero w porównaniu do równoważnej inwestycji poza kontem IKZE.

Poza wymienionymi różnicami właściwie pozostaje tylko limit wpłat i ewentualna zyskowność rozwiązania, zależna od poziomu wpłat i oczekiwanych zysków. Scenariusze zyskowności przedstawię w następnym wpisie. Limit wpłat na IKZE to 120% średniego wynagrodzenie w gospodarce, podczas gdy dla IKE to 300%.
Warto to zauważyć, że mnożniki mogą się zmieniać, jeśli ustawa zostanie zaktualizowana. Sprawdzając większość kalkulatorów w sieci, nie uwzględniają one ani wzrostu średniego wynagrodzenia (które historycznie rośnie 6-7% rocznie), ani nie ma wzmianki o możliwości zmiany prawa, co już się przecież zdarzało: w 2008 limit IKE wynosił 4 055,12 PLN a w 2009 już 9 579 PLN. Nieraz można usłyszeć w mediach o planach zniesienia limitu, lub drastycznej podwyżki.

Zestawienie różnic IKE/IKZE tabela:

IKEIKZE
wypłata z utrzymaniem ulgod 60 roku życia lub 55, jeśli otrzymano uprawnienia emerytalne, 5 dowolnych lat ze wpłatą, połowa sumy wpłat nie później niż 5 lat przed złożeniem wniosku o wypłatęod 65 roku życia
wypłata przedterminowaczęściowa lub pełnatylko pełna
utrata ulgzapłata zryczałtowanego podatku dochodowego 19% od nadwyżki ponad sumę wpłatzapłata podatku 18%, 32% lub liniowego 19%, po dopisaniu wartości wypłaty do dochodu w rozliczeniu rocznym
podatek od wypłaty0%10% ryczałt
podatek od spadku i dziedziczenia0%wypłata 10%, wypłata transferowa (na IKZE spadkobiercy) 0%
odliczenie od podatkubrakzgodnie ze skalą podatkową: 18%, 19% lub 32% wpłacanej sumy
podatek od zysków kapitałowych (Belka)brakbrak
maksymalna wpłata roczna300% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce120% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce

Odpowiedzi na kilka pytań, które mogą się nasuwać po wstępnym zapoznaniu z rozwiązaniem IKE/IKZE:

Od jakiego wieku można założyć konto IKE/IKZE? Konta są dostępne od 16 lat, pod warunkiem wpłacania dochodu z umowy o pracę. Bezwarunkowo od 18 lat. Nie można więc założyć dziecku konta i na nie wpłacać, jeśli nie zarabia na umowie o pracę.

Czy IKZE ma sens na emeryturze? Zależy od podejścia do życia, ale tak - ponieważ emerytury są opodatkowane, to można nawet wtedy odkładać i odpisywać. Nie ma przymusu likwidacji żadnego z kont akurat w dacie zakończenia kariery zawodowej.

Czy można mieć więcej niż jedno konto IKE lub IKZE? Nie, tylko jedno IKE i jedno IKZE. Czyli pojedyncza osoba może posiadać IKE i IKZE. Polecam założyć oba, jeśli są darmowe w wybranej przez nas instytucji i wpłacać nawet po złotówce rocznie, żeby biegł okres 5 lat uprawniających do ulg przy wypłacie.

Czy trzeba wpłacać regularnie co roku? Nie, można nie wpłacać w ogóle, chyba że umowa z konkretnym zarządzającym konta nakazuje jakieś wpłaty. Większość tego nie wymaga. Statystyka kont IKE/IKZE pokazuje, że sporo z nich leży odłogiem po kilku latach, ludzie zapominają i nie wpłacają. Poświęcę temu inny wpis, bo to dość ciekawa sytuacja.

Czy można wpłacać wielokrotnie w ciągu roku? Tak. Z tego co patrzyłem, większość kont oferuje możliwość wpłacania dowolnych sum, nawet po złotówce do tych kilkunastu tysięcy bez opłat (chociaż pewnie jakby ktoś tak faktycznie zrobił, to by je wprowadzili). Spokojnie można wpłacać po kilkadziesiąt złotych miesięcznie, albo wcale. Niektóre fundusze wymagają jednak minimalnej wpłaty w okolicy 100 PLN.

Co się dzieje gdy wpłacę za dużo? Ustawa gwarantuje, że środki zostaną zwrócone na konto, z którego przyszły. Nie można więc wpłacić ponad limit.

Czy można wpłacić za ubiegły rok? Nie, wpłaty dotyczą tylko bieżącego roku. Lata, kiedy się nic nie wpłaciło, przepadają, więc warto pilnować sprawy i mieć ustawioną przypominajkę w kalendarzu lub zlecenie stałe w banku.

Czy do limitu wpłat dolicza się zakumulowany kapitał (zyski)? Nie, limit wpłaty dotyczy tylko wysłanych na konto pieniędzy. Tak samo ewentualne straty nie stworzą możliwości dopłacenia, więc lepiej nie trać :)

Ile można odliczyć w przypadku IKZE? To zależy od tego, w jakiej skali podatkowej znajduje się podatnik i ile wpłacił. Zazwyczaj jest to 18% lub 32% wpłaconej sumy (maksymalnie 1,2 średniego wynagrodzenia w gospodarce). Ministerstwo udostępnia obliczone maksimum wpłat tutaj.


Najprościej użyć jednego z wielu programów wypełniających PIT - wtedy wystarczy wpisać wpłaconą sumę i reszta jest liczona automatycznie. Załącznik PIT/O, rubryka "Wpłaty na indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE)"

Przy maksymalnej wpłacie odliczenie od zapłaconego podatku wynosi:
dla skali 32%: 1830 PLN
dla skali 19%: 1086 PLN
dla skali 18%: 1029 PLN

Czy dywidendy spółek na maklerskim koncie IKE/IKZE są zwolnione z podatku? Tak, ale tylko polskie spółki z GPW. Zagraniczne spółki mogą pobierać podatek u źródła, który nie zawsze da się zlikwidować lub nawet jeśli to możliwe, może być nieopłacalne.

Czy trzeba płacić podatek od sprzedaży akcji zagranicznych lub polskich na koncie IKE/IKZE? Nie, ta operacja jest zwolniona z podatku.


Treści przedstawione na blogu są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego artykułu, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego artykułu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga