IKE/IKZE maklerskie: skąd brać rekomendacje i pomysły na zakup akcji?

Jeśli już zdecydowaliśmy się na konto maklerskie, trzeba też zastanowić się, co właściwie kupić. Jak wspominałem wcześniej, nie ma praktycznie możliwości obejścia długotrwałej analizy, ale na pewno można sobie znacznie pomóc, chociażby startując od rekomendacji analityków.

Podstawowym źródłem rekomendacji są analizy biur maklerskich, ale nie tylko oni się tym trudnią. Część DM nie udostępnia swoich materiałów niezarejestrowanym użytkownikom, część robi to zupełnie za darmo. Spróbuję podsumować jak uzyskać tego typu rekomendacje jak najniższym wysiłkiem, abstrahując od tego, czy są wartościowe. Niektórzy uważają, że rekomendacje "anali" to antywskaźnik, jednak trzeba przyznać, że niektóre z tekstów posiadają solidne uzasadnienia i wyliczenia. Nawet jeśli nie zamierzamy się bezpośrednio kierować czyjąś rekomendacją, być może warto poczytać cudzy punkt widzenia.


  • DM BDM, analizy dostępne tutaj. Według mnie dość wysokiej jakości, szczególnie jak zauważymy, że dostępne są za darmo, z niewielkim opóźnieniem. Jest możliwa rejestracja konta obligacje (bezkosztowo, brak kosztów założenia i utrzymania), która pozwoli korzystać z serwisu news bez opóźnienia
  • MDM (mBank dom maklerski) - mdm.pl. Serwis jest dostępny dla klientów, materiały również dość wysokiej jakości. Trafność rekomendacji nie była dobra w ostatnich latach, ale nie można zarzucić, że są pisane na kolanie. Solidne uzasadnienia i dość dużo wyliczeń (ale mniej niż w BDM)
  • Santander (dawne BZWBK), materiały dostępne tutaj. Osobiście traktuję je jako nieco gorsze niż poprzedników, dlatego też nie zakładałem konta. Chyba nie jest możliwe utrzymanie go bezpłatnie. Dlaczego w takim razie w ogóle ich tu umieszczam? Bo są jednym z większych DM, a więc ich rekomendacje mają wpływ na rynek. Warto przeczytać ceny docelowe.
  • DM BOŚ (bossa.pl). Wprawdzie jakość materiałów wg mnie jest średnia, a miejscami nawet niska, ale można uzyskać je niskim kosztem. Wystarczy założyć konto i wpłacić 2000 PLN (którymi nie trzeba obracać), żeby później mieć dostęp do serwisu, niezłego kalendarium i paru innych drobnostek, które mogą się komuś przydać. Na pewno wydają stosunkowo dużo rekomendacji.
  • DM Noble Securities tutaj. Materiały właściwie dostępne za darmo, ale jest ich dość mało i są lakoniczne.
  • Vestor DM tutaj. Również darmowe materiały, stosunkowo niewielkiej objętości.
  • BM BGŻ BNP Paribas tutaj. Materiały darmowe, rzadko wydawane.
  • Dom Analiz SII tutaj. Inicjatywa Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Spółki rzadko pokrywane przez innych analityków.
Oczywiście to nie jest kompletna lista i na pewno znajdą się inne źródła rekomendacji, chociażby blogi, amatorscy analitycy, różne instytucje grające na polskim rynku (JP Morgan i inni zagraniczni brokerzy). Rzadko się zdarza, żeby materiały były szersze, a więc i wartościowe ponad samą znajomość ceny docelowej, niż w podanych przeze mnie powyższych źródłach. Dla kompletnego spojrzenia na rynek, warto mieć świadomość, kiedy zostały wydane i jakie są aktualne cele cen. Najlepszy przekrój wg mnie oferuje strona biznesradar.pl tutaj. Dzięki temu można być na bieżąco, a czasem nawet przeczytać po jednym kliknięciu jakiś drobniejszy opis. Bardziej ambitnym inwestorom polecałbym czytać obszerniejsze analizy, najlepiej z kilku źródeł i mocno się nad nimi samemu zastanowić.

Jakie są jeszcze źródła potencjalnych pomysłów? Dla Polski przede wszystkim gazety giełdowe: Parkiet, Puls Biznesu, ale również fora: bankier.pl, stockwatch.pl i różne blogi, których nie będę tu wyliczał. Wystarczy wrzucić w google "blog o giełdzie" i coś powinno się znaleźć, na pewno to będzie bardziej aktualna lista niż jakakolwiek umieszczona przeze mnie tutaj, bo tego typu blogi mają często krótkie życie.

Treści przedstawione na blogu są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego artykułu, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego artykułu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga